Życie przedsiębiorcy
Jak zbudować swój PERSONAL BRAND?
Do tego posta zainspirował mnie nasz autor James Altucher, autor książki „Bogaty pracownik”.
Bardzo często widzę zarówno pytania jak i dyskusje w tym temacie.
Każdy chce znaleźć ten złoty sposób na to aby zbudować swój personal brand. Są książki, szkolenia, drogie usługi mentorskie, pokazujące jak i Ty możesz „zbudować swój brand”.
A ja uważam, że sam fakt budowania czy kreowania personal brandu to sztuka.. KŁAMANIA.
What?!
Np. Marcin Osman zajmuje się wydawaniem amerykańskiej bestsellerów książkowych w Polsce. Tzn. że moim zadaniem powinno być budowanie brandu, który mówi, że jestem NAJLEPSZYM WYDAWCĄ W POLSCE.
Idąc głębiej, musiał bym zatem zrezygnować z innych aktywności, aby uniknąć „rozmycia brandu”. Nie mogę zatem być już autorem, bo wtedy nie jestem wydawcą.
Nie mogę być selfpublisherem, bo przecież jestem już wydawcą.
Nie mogę wydać książki z innym wydawnictwem, ponieważ mam swoje i co ludzie pomyślą o „brandzie Osmana”, jeśli wyda książkę z innym wydawcą.
Muszę nosić muszkę, bo tego wymaga mój brand. A co jeśli dzisiaj nie mam ochoty na muszkę, tylko na luźny tshirt tzn. że nie mogę go ubrać, bo to będzie to „brandingowa niespójność”?
Budowanie PERSONAL BRANDU wymaga zazwyczaj również zrezygnowania z zadawania się z ludźmi, którzy ten brand mogli być umniejszyć np. tym skąd pochodzą, jak się ubierają itp. (oglądałeś ten odcinek „Black Mirror” prawda? ).
Budowanie personal brandu w klasycznym tego słowa rozumieniu, to również stanie się więźniem swojej drogi, bo przecież trzeba być skupionym tylko na jednej rzeczy, prawda? Co oznacza komunikowanie siebie tylko częściowo, poprzez pokazywanie jedynie 10% siebie.
Dla mnie personal brand to wpływ na innych tzn. czy jeżeli ja rekomenduję X to moja społeczność za tym podąża bo mi:
– ufa
– ceni moje rekomendacje
– chce być do mnie podobna.
Wg. mnie budowanie brandu to setki tysięcy mikro gestów, które są świadectwem tego, że potrafię zauważyć to co mówi do mnie moja społeczność.
A zatem czy moim PERSONAL BRANDEM jest:
– wydawca amerykańskich bestsellerów
– skuteczny sprzedawca
– autor
– fan wędkarstwa i salsy (ale przecież, nie można być jednym i drugim! 😀 )
czy raczej to, że BRAND OSMAN to każda odpowiedź na komentarz mojej społeczności, zostawione serduszko pod ich wyrazami wdzięczności czyli personal brand Osmana mówi „widzę Twojego lajka, i jestem Ci za to wdzięczny”.
Kłamstwo brandingowe to bardzo często wystylizowana sesja zdjęciowa zmęczonej życiem Pani domu, która teraz postanawia zmienić swoje życie i staje się coachem.
Ale i droga fura, kupiona „nie dla siebie”, ale dla innych po to aby „zmienić postrzeganie personal-marki”.
To Pan Prezes w skórzanym fotelu (bo to dobrze wygląda), ale na co dzień świetny szef przechadzający się we flanelowej koszuli po swojej 500 osobowej fabryce, któremu doradca brandingowy zlecił nałożenie maski „businessmana” bo „polski przedsiębiorca” to się źle kojarzy 😉
A czy moją UVP nie jest to, że jestem znany z tego, że jestem normalnym gościem, dla którego najważniejszym pytaniem jest „Jak mogę Ci pomóc?” 🙂
Kto zatem wg. mnie ma doskonały BRAND?
– Noah Kagan – biega w tshircie, chwali się tym, że go wywalili z Facebooka, a ulubionym daniem są tacos
– Fredrik Eklund – sprzedawca nieruchomości, gwiazdor ale poza sceną introwertyk, gej, fan wina, sprzedażowy shark ale i ekstremalnie wrażliwa postać A NIE jedynie skuteczny sprzedawca nieruchomości, dla którego zakomunikowanie swojej orientacji mogło by skutkować stratą klientów.
– Mark Cuban, który na Instagram wrzuca rozmazane selfie, ale wszyscy wiedzą, że on na selfikach nie opiera swojego brandu, ale na tym co zrobił i co posiada (np. drużynę sportową)
– Gary Vee, który może biegać w pomiętej bluzie, bo jest ona pomięta bo jest na nogach od 48h latając po całym świecie
– Lori Grainer, której posty wyglądają jak robione przez 6 latkę, ale produkty i patenty które tworzy są już zupełnie innego kalibru! 🙂
Bo jak mawia Fredrik, na koniec dnia : you have to be you!
Bardzo jestem ciekaw Waszych opinii w tym temacie! 🙂