Święta, świętami ale biznes nie śpi. Hej, zaraz, chyba jednak śpi! | Marcin Osman
Prowadzenie firmy

Święta, świętami ale biznes nie śpi. Hej, zaraz, chyba jednak śpi!

Święta, świętami ale biznes nie śpi. Hej, zaraz, chyba jednak śpi! 🙂

Szybkie story z dzisiaj, pokazujące MÓJ sposób robienia biznesu.

W tym wpisie nie chodzi o to aby hejtować tą bogu ducha winną panią fryzjerkę, ale aby podzielić się z Wami moją lekcją z dzisiaj! 😀

 

Story leci tak:

  1. przez moje liczne podróże, ciężko mi być regularnie co 3-4tygodnie u mojego fryzjerskiego mistrza Adam Krupiński, stąd czasami muszę się posiłkować fryzjerem, który się trafi 😉
     
  2. usłyszałem, że w miejscowości pod Lublinem gdzie teraz jestem otwarł się salon fryzjerski
     
  3. pomyślałem, że są Święta więc pewnie kolejek jutro nie będzie 😀
     
  4. wlazłem na www, znalazłem nr tel, nie dzwonię, bo nie wypada, ale SMSka wysłałem z zapytaniem, co by jutro już o 9:00 (zgodnie z tym co pisze na tejże www) być na fotelu gotowym do strzyżenia 🙂
     

Resztę historii macie na obrazku:
 



 
Jaka z tego lekcja? Że jestem burak i zapominam, że nie każdy biznes potrzebuje klientów! 🙂
 
PS. A jak chcecie szerszą lekcję to oczywiście odsyłam do www.biznesciucieka.pl 😉

Newsletter

Bądźmy
w kontakcie

Zapisz